Siema. Tak, tak wiem . Mam spóźniony zapłon, ale moje wakacje zaczęły się już 19 czerwca, polecieliśmy sobie do Turcji. Wróciłam tylko na rozdanie świadectw. a potem czasu nie było żeby tu zajrzeć :) . Nudzi mi się, jeszcze z łóżka nie wyszłam chociaż dawno nie powinno mnie być już w domu. Poczekam aż mój skarb skosi trawę i lecimy gdzieś ;p Wczoraj byliśmy nad jeziorkiem, fajnie było. o 18 się zwineliśmy bo słońca nie było, a jak wróciliśmy do domu to wyszło i było znowu bardzo bardzo gorąco. Żałowaliśmy że nie zostaliśmy . No ale co tam, wieczór mieliśmy dla siebie ;) A w Turcji było świetnie, upał straszny. Ale nie opaliłam się prawie wcale. Nie wiem co ze mną jest, mogę cały dzień leżeć na słońcu, a i tak się nie opale. Dobija mnie to. No nic, nie nudzę już . Papa ;*
Piękne widoki,zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńNareszcie wakacje!!!! Mnóstwo przyjemności, ogniska itd. :D
OdpowiedzUsuńpiekne widoki - wiecej zdjec Kochana wrzuc:)))))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Turcji:)
OdpowiedzUsuńjak Ci sie podobało? byłam w turcji dwa razy ;)
OdpowiedzUsuńJak ja leże cały dzień na słońcu to się spalam na czeeerwono , i to boli i nie moge się ruszać :C
OdpowiedzUsuńJeju jakie widoczki zazdroszcze takiego wyjazdu. Ja sie opalam na brązowo od razu i po wakacjach wyglądam jak jakaś mulatka :D I nie wiem co gorsze nie opalać się czy wręcz przeciwnie ;D
OdpowiedzUsuńObserwuje i pozdrawiam
` Śliczne fotkii ! ; ) + Zapraszam ! już wróciłam ; ) - http://niusiaa.blogspot.com
OdpowiedzUsuń