Kurcze, mam mieszane uczucia. Totalny mętlik w głowie. Mija dzisiaj 6 miesięcy z chłopakiem którego uważałam, ale nie wiem czy dalej uważam za tego jedynego. Warto w moim wieku być w poważnym związku? Przecież z czasem człowiek coraz bardziej się przywiązuje. Boję się odrzucenia, boję się że się mu znudzę . Tym bardziej że Dawid jest ode mnie o 3 lata starszy. Mówi że kocha, ale czy to szczere? Od jakiegoś czasu zadaje sobie to pytanie. Jest pierwszym chłopakiem którego darzę tak wielkim uczuciem, uwielbiam go. Spędzam z Nim każdą wolną chwilę. Chciałabym by tak pozostało, ale jak on skończy 18 lat, za 3 miesiące. On będzie miał przecież swoje życie, powoli zacznie się zajmować poważniejszymi sprawami. Modlę się o to byśmy byli razem do końca, ale nie chcę później jeszcze bardziej cierpieć. Jakbym odeszła teraz? Może to cierpienie byłoby mniejsze?
Sama siebie nie rozumiem, to wszystko jest takie trudne... Życie jest trudne ;( Czasem wydaje mi się że dla wszystkich byłoby lepiej gdyby mnie tu nie było..
Z kiedyś tam, z głupkami ;)
Elo.